Wydaje się, że w naszej oazowej rzeczywistości pojęcie Oaza Modlitwy jest znane wszystkim i każdy ma coś na ten temat do powiedzenia. Chyba nie ma oazowicza, który by nie uczestniczył kiedyś w takiej formie krótkich rekolekcji. Z drugiej strony zakres formalny i tematyczny OM-ów jest tak szeroki, że czasem nie sposób sklasyfikować tego pod jednym hasłem. Różnorakie dni skupienia i spotkania o różnym charakterze terminologicznie są wkładane do jednego worka z napisem „OM”. Tymczasem nie wszystko, co nazywamy Oazą Modlitwy, faktycznie nią jest. Dlaczego? Odpowiedzią są teksty ks. Franciszka Blachnickiego z 1977 roku, zamieszczone w pierwszym i drugim numerze „Siloe”. Pisze on w nich, czym jest Oaza Modlitwy, jakie ma cele, jakie warunki muszą zostać spełnione, aby mogła się odbyć. Warto dziś te teksty przypomnieć, aby mieć świadomość źródeł.

Oazy Modlitwy jest jakby „ukrytym sercem” Ruchu, źródłem jego życia i mocy. Modlitwa bowiem musi stać się sprawą pierwszą w Ruchu, który chce służyć dziełu odnowy Kościoła i budowaniu Kościoła żywego. […] Dlatego powinno to stać się ambicją każdego rejonu i przejawem jego żywotności, aby mieć własne Oazy Modlitwy – pisze ks. Franciszek w 2 numerze Siloe. I do tej pory wszystko się zgadza. Problemy zaczynają się jednak już, gdy szukamy wyjaśnienia nazwy tych rekolekcji. Etymologicznie mamy dwa słowa: oaza i modlitwa. Tworzą one wspólnie określenie wyjątkowej przestrzeni na pustyni życia, w której jest miejsce i czas przede wszystkim na intensywną modlitwę. Celem OM jest odnowienie wewnętrzne w Duchu Świętym przez uczestnictwo we wspólnocie modlitewnej. Już po tym wstępie widać, że Oaza Modlitwy to nie są żadne warsztaty, spotkania robocze lub formacyjne, konferencje i wystąpienia o charakterze intelektualnym. OM jest przede wszystkim czasem modlitwy.

Dobrze oddaje to ramowy plan OM-u zaproponowany przez ks. Blachnickiego. Większość czasu zajmuje Liturgia Godzin (jutrznia i nieszpory), Eucharystia, modlitwa adoracyjna (Namiot Spotkania) i modlitwa charyzmatyczna. Nawet spotkania w grupach mają charakter modlitewnego spontanicznego dzielenia się Ewangelią, a sobotni czas dla wspólnoty jest nazwany „godziną radości w Duchu Świętym”. Właściwie jedynym punktem, który nie ma charakteru stricte modlitewnego, jest konferencja tematyczna (jedna w sobotę i jedna w niedzielę), no i oczywiście posiłki. Wszystko poza tym jest realizacją różnych form modlitwy. Na każdym OM-ie jest także czas na wspólną Celebrację Sakramentu Pojednania, ponieważ bez łaski uświęcającej nie ma mowy o odnowieniu wewnętrznym.

Oaza Modlitwy nie może również zastępować Dni Wspólnoty ani jakichkolwiek spotkań formacyjnych czy ewangelizacyjnych. To dwa zupełnie różne nurty. Ojciec Franciszek pisze: Spotkanie modlitewne i Oazy Modlitwy oraz spotkania formacyjne i dni wspólnoty powinny się w Ruchu wzajemnie wspierać i uzupełniać. W żadnym wypadku nie powinny pozostawać w stosunku konkurencyjnym do siebie, nie powinno się też ich traktować zamiennie. Wzajemne uzupełnienie się nurtu spontaniczno-charyzmatycznego i nurtu formacyjnego (ewangelizacyjnego i katechumenalnego) powinno przyjąć się jako zasada życia i rozwoju Ruchu ku pełnej jedności w Duchu Świętym. Wynika z tego, że OM w swoich założeniach jest realizacją nurtu spontaniczno-charyzmatycznego. Jeśli ten porządek zaczyna się gdzieś gubić, to Oaza Modlitwy przestaje realizować swoje cele.

Oprócz kwestii merytorycznych, ks. Franciszek pisze również o różnych wymogach formalnych, jakie powinien spełniać OM. A więc powininna trwać 2 pełne doby (najlepiej od piątku wieczorem do niedzieli wieczorem) i odbywać się w miejscu odpowiednim do zamieszkania, które zarazem stwarza dobrą atmosferę do modlitwy. Do uczestnictwa są zaproszeni w pierwszym rzędzie członkowie stałych grup modlitewnych, następnie wszyscy moderatorzy, animatorzy i uczestnicy Ruchu Światło-Życie, wreszcie także osoby spoza Ruchu, a nawet z innych kościołów chrześcijańskich. Warunkiem jest pragnienie odnowy duchowej i ożywienie życia modlitwy, a także osiągnięcie odpowiedniego wieku (nie są to rekolekcje dla dzieci). Liczba nie powinna przekraczać 30 osób. Wszyscy uczestnicy zostają przydzieleni do grup modlitewnych (ok. 4-osobowych). Każdy OM powinien posiadać swój temat przewodni, jednak nie należy się trzymać go zbyt sztywno – raczej pozwolić się prowadzić Duchowi Świętemu.

Oaza Modlitwy była dla ks. Franciszka bardzo konkretną formą rekolekcji, którą szczegółowo opisał, wyznaczył jej kryteria i według nich ją prowadził. Po wielu latach rozwoju Ruchu forma się trochę obyła, a nazwa straciła pierwotne znaczenie. Jednak do źródeł zawsze warto wracać. Istnieją bardzo liczne propozycje różnych warsztatów, spotkań, konferencji, dni skupienia – i wszystkie one są bardzo potrzebne i wartościowe – ale przecież niekoniecznie muszą się nazywać Oazą Modlitwy. Dobrze jest zwracać uwagę na nazwy i znaczenia słów – skoro ma to być czas modlitwy, to niech tak będzie…

                              Centralna Diakonia Modlitwy

 

Kontakt