Relacja z OJDŻ 1998
W mroźne popołudnie trzeciego lutego dotarłem do Żabikowa, do Domu Rekolekcyjnego Sióstr Służebniczek. Mróz dawał się we znaki, ale nie czułem chłodu. Podnoszę zmęczony wzrok (na plecach bagaże całej czteroosobowej…
W mroźne popołudnie trzeciego lutego dotarłem do Żabikowa, do Domu Rekolekcyjnego Sióstr Służebniczek. Mróz dawał się we znaki, ale nie czułem chłodu. Podnoszę zmęczony wzrok (na plecach bagaże całej czteroosobowej…