Czy warto grać?

Kto powiedział, że ekstremalne przygody w plenerze są zarezerwowane dla harcerzy i graczy ASG, a gry planszowe to rozrywka na poziomie starszaków z klubu malucha? Oazowiczu od lat 3 do 103 – po prostu POCZUJ TO!

Jak rodzina może spędzać wolny czas? Na wspólnych rozmowach, spacerach, może wspólnym wyjściu do kina… A gry planszowe? Czy zdajemy sobie sprawę, że takie gry mogą doskonale wypełnić nam czas, dostarczając zarówno rozrywki, jak i spajając całą rodzinę?

Czym są nowoczesne gry planszowe (bo o nich tu będziemy mówić)? To nie Chińczyk, Monopol, nie szachy ani bierki. Nie chcę tu wymieniać  niezliczonych tytułów współczesnych gier. Wystarczy, że wspomnę o tym, że obecne tytuły oferują dużo, dużo więcej niż wymienione wyżej, leciwe już pozycje. We współczesnych grach znajdziemy: przygodowe (kooperacyjny Robinson Crusoe), edukacyjne (Fauna), rodzinne (Carcassonne, Fasolki), strategiczne, ekonomiczne, imprezowe, dla babci i dziadka, dla super umysłów i dla dzieci. Dla każdego coś na pewno się znajdzie.

Od czego my zaczynaliśmy? Od SuperFarmera. Od Metra. Od Fasolek. Szybko okazało się, że świat gier planszowych jest niezmiernie bogaty. Poznaliśmy je głównie dzięki najstarszemu polskiemu konwentowi – gliwickiemu Pionkowi. Oprócz konwentów jest też prężnie rozwijające się forum internetowe, gdzie można poradzić się i wymienić doświadczenia. W końcu jest cała masa sklepów: stacjonarnych i internetowych. Wystarczy poszukać.

Czy warto grać? Warto. Gry uczą nas nie tylko walki z przeciwnikiem, ale również pomagają  poznać siebie, swój stosunek do tego, co robię i jak bardzo mi na tym zależy. Odkrywają też nowe talenty, np. artystyczne, lub pokazują, kto najlepiej logicznie myśli. Rozwijają wyobraźnię. Gry sprawnościowe pomagają wyostrzyć zmysły; strategiczne – planowanie; ekonomiczne – zarządzanie zasobami. W końcu gry kooperacyjne uczą współpracy i dogadywania się. Pomagają też w przezwyciężaniu swoich słabości, ułomności, lęków. Uczą nas, że nie możemy skupiać się na porażkach, tylko się na nich uczyć. Gry dają też okazję do trudnej nauki przestrzegania reguł i grania fair.

W obliczu wszelkich zagrożeń, jakie czyhają na rodzinę, gry planszowe jednoczą przy jednym stole wszystkich. Są okazją do porozmawiania, podyskutowania, pośmiania się. Telewizja kradnie nam wiele czasu, także ten na rozmowę. Podobnie komputer. Gry planszowe (nazywane przez niektórych grami bez prądu) skłaniają i zachęcają do rozmów, do żywej interakcji ze współgraczem – tego nie da się uniknąć.

Niejeden na pewno zauważy, że gry nie są tanie i że nie warto. Dobra gra zapewni nam rozrywkę na wiele (może nawet kilkadziesiąt) godzin. Porównajmy teraz te godziny z kosztem, jaki wyniósłby przy spędzeniu tego czasu np. w kinie. Oprócz tego czas spędzony razem przy dobrej grze trudno jest przeliczyć na pieniądze.

A zatem szukajmy okazji do poznania siebie. Spędzajmy czas razem. Szukajmy też dobrych gier, a na pewno pozytywnie nas zaskoczą.

Łukasz Hapka

zdjęcia z prywatnego archiwum autora

tekst ukazał się w 109. numerze pisma Oaza, lipiec-wrzesień 2013, str. 53-54


Więcej informacji na stronach

Forum internetowe

Strona czasopisma poświęconego grom

porównywarka cen gier w sklepach internetowych