Czytamy encyklikę o Bożym miłosierdziu – 5 marca

logomilZ kolei zaś przy narodzinach Jana Chrzciciela, w tymże samym domu, ojciec jego, Zachariasz, błogosławiąc Boga Izraela, sławi to miłosierdzie, jakie On „okaże ojcom naszym i wspomni na swoje święte Przymierze[1].

W nauczaniu samego Chrystusa ten odziedziczony ze Starego Testamentu obraz doznaje uproszczenia i pogłębienia zarazem. Widać to może najlepiej na przypowieści o synu marnotrawnym (Łk 15, 11-32), w której słowo „miłosierdzie” nie pada ani razu, równocześnie zaś sama istota miłosierdzia Bożego wypowiedziana zostaje w sposób szczególnie przejrzysty. Służy temu nie samo słownictwo, jak w Księgach starotestamentalnych, ale analogia, która najpełniej pozwala zrozumieć samą tajemnicę miłosierdzia, jakby głęboki dramat rozgrywający się pomiędzy miłością ojca a marnotrawstwem i grzechem syna.

——————————————-

[1] Łk 1, 72. O ile również, i w tym wypadku chodzi o miłosierdzie w znaczeniu hesed, to natomiast w dalszych słowach, w których Zachariasz mówi o „litości serdecznej Boga naszego” wyraźnie dochodzi do głosu drugie znaczenie: rahamim (tłumaczenie łacińskie: viscera misericordiae), które upodobnia miłosierdzie Boże bardziej do miłości macierzyńskiej.

poprzednie fragmenty encykliki znajdziesz tutaj

pobierz całą encyklikę podzieloną na fragmenty do lektury