Ksiądz Henri Caffarel, założyciel ruchu Equipes Notre Dame oraz wielki apostoł odnowy życia modlitwy we Francji w swojej niedawno wydanej książce "Nouvelles lettres sur la priere'' wydrukował m.in. list do alumnów pewnego seminarium duchownego, gdzie był przedtem zaproszony. List ten, który zamieszczamy poniżej zestawia argumenty przemawiające za codzienną modlitwą osobistą / rozmyślaniem /.

" ... Duch ludzki otrzymuje jakby nowe siły w kontakcie z Duchem Świętym, a organizm, który nie znajduje się przecież obok ducha, ale w nim tkwi, odnajduje nową żywotność i równowagę z chwilą wzmocnienia ducha. Zdrowie duszy jest warunkiem zdrowia psychicznego i fizycznego. Ludzie chorzy psychicznie i fizycznie najpierw ulegli chorobom duszy, duszy niedokarmionej, bo odciętej od źródeł życia.

Dlaczego w rozmowie z wami nie użyłem tego argumentu? Po prostu było mi wstyd, aby ludziom mówić, że zwracanie się do Boga jest dla nich czymś bardzo korzystnym. Ale jeśli to jest prawdą, dlaczego pomijać jej przekazanie pod pretekstem , że są przecież argumenty bardziej szlachetne, że Bóg nie jest też tylko jakimś "środkiem farmakologicznym''.

A zresztą czyż nie chwalimy Boga, gdy przypominamy sobie, że jako stworzenia istniejemy tylko dzięki Stwórcy? Powiecie mi, że drzewa leśne nie giną przecież z tego powodu, że się nie modlą. To prawda. Ale one nie uchylają się spod działania Tego, który dał im byt, podczas gdy człowiek, rozumny i wolny, odcina się od Boga, kiedy nie uznaje swojej zupełnej od Niego zależności, lub kiedy, uznając ją, na nią się nie zgadza, nie otwiera się przez modlitwę na Jego stwórcze działanie.

Niektórzy krytykowali bardzo, w swoim czasie, doktora Carrela. On również argumentował konieczność modlitwy tymi samymi przesłankami. Oddziaływanie na umysł i serce człowieka uzależnione jest od wartości, intensywności i częstotliwości tejże modlitwy. Jeżeli modlitwa jest codzienną i naprawdę gorliwą - jej wpływ staje się widoczny. Można ją przyrównać do gruczołu, którego wewnętrzna wydzielina oddziaływuje na cały organizm.

Lekarz, który widzi modlącego się pacjenta, powinien się cieszyć. Uciszenie wewnętrzne, które dokonuje się dzięki modlitwie, jest wielką pomocą w terapeutyce.

Jednocześnie modlitwa, taj jak i wewnętrzne uciszenie, przyczynia się do integracji czynności umysłowych, do rozwoju całej osobowości.

Oskarżano Carrela o pomylenie pojęć. Tak jakby pomiędzy duchem a ciałem nie istniała żadna relacja. Wyśmiano go, uważając, że jego poglądy przypominają sekty religijne, które od modlitwy uzależniały, w sposób niezawodny, wszelkie uzdrowienia. A jednak dziś się do tego wraca. Medycyna psychomatyczna poszukuje i odnajduje coraz więcej chorób, które mają swe początki w stanach psychicznych. Jeżeli ten dział medycyny będzie dalej się rozwijał, jeśli uwolni się od, nieraz licznych, przesądów materialistycznych i naturalistycznych, jeśli dalej postępować będzie drogą odkrywczą, prędzej czy później dojdzie do stwierdzenia, że byt ludzki, który odcina się od Boga, albo po prostu przestaje czerpać z bożych źródeł - niszczeje jak drzewo, któremu podcięto korzenie.

Jestem daleki od zaprzeczenia, że służba bliźniemu wielbi Boga, ale nie jest to pierwszym i najwyższym sposobem okazywania Mu czci. Pierwszym i najwyższym pozostanie zawsze modlitwa. Uznajcie też, że aby czcić i służyć Bogu w bliźnich - nie można być samemu człowiekiem anemicznym, wycieńczonym, bez życia, zniszczonym łachmanem na usługi drugiego zniszczonego łachmana.

Moje odwiedziny u was przyczyniły się do tego, że wyzbyłem się mojej nieśmiałości, zażenowania, które powstrzymywały mnie od przedstawienia niektórych dobrodziejstw płynących z codziennej modlitwy. Są nimi: konieczność życiowa, źródło równowagi psychicznej i fizycznej w tej samej mierze co i duchowej - a to dlatego, że przyczyniają się one do łączności człowieka z Bogiem.

A jeśli nawet, co jest rzeczą niemożliwą, modlitwa osobista nie przynosiłaby żadnej korzyści dla strony fizycznej i psychicznej człowieka - pozostanie ona nadal najwyższą czynnością ludzką, pierwszym wymogiem jego miłości dla Boga, uprzywilejowanym sposobem wielbienia Jego Chwały ''

Henri Caffarel

Kontakt