Podane niżej wskazówki dotyczą osób, które po raz pierwszy biorą udział w spotkaniu modlitewnym grupy charyzmatycznej. Wiemy z doświadczenia, jak ważną rzeczą jest wytłumaczenie im w sposób krótki i jasny, czym właściwie jest wspólnota modlitewna. W ten sposób oszczędzi się im wielu trudności i zbędnych problemów, które pojawiają się wówczas, gdy nie przeprowadzi się tej wstępnej instrukcji.

Podane tu myśli mogą stanowić wzór przemówienia dla animatora grupy modlitewnej. Obejmują trzy zagadnienia:

  1. Cel spotkania modlitewnego.
  2. Kilka wskazówek dotyczących samego przebiegu zebrania modlitewnego.
  3. Wskazania dotyczące postawy wewnętrznej nowoprzybyłych.

a/ Wspólnota modlitewna ma przed sobą kilka celów:

Pierwszym z nich to spotkanie z Jezusem, Panem naszym.

Zgodnie ze swoją obietnicą, jest On obecny pośród nas: "Gdzie dwóch lub trzech zbierze się w Imię moje, tam jestem pośród nich'' / Mt 18,20 /.

Jeżeli więc zebraliśmy się dziś wieczór razem - to po to, aby Go spotkać, aby Go rozpoznać i coraz lepiej poznawać - Jego, Pana naszego i Zbawiciela.

Stanie się rzeczywistością, czymś realnym tylko w Duchu Świętym. Tylko przez Niego i w Nim uczymy się rozpoznawać obecność Chrystusa. Dlatego od początku zebrania prosimy, aby Duch Święty zstąpił na nas. To On jest posłany, aby oświecać nasze umysły i serca:

" A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy'' /J 14,26 /.

Jeżeli Duch Święty ma nam objawić obecność Jezusa pośród nas, On ma nam również pomóc w uznaniu Jego pełnej władzy nad nami. Uznanie to wyrażamy w wyraźny, zewnętrzny sposób. Św. Paweł mówi nam w 1-szym Liście do Koryntian: "Nikt nie może powiedzieć " Panem jest Jezus'' jak tylko przez Ducha Świętego''.

Wypowiedzieć głośno i całym sercem "Jezus jest Panem''- jest wyznaniem naszej wiary, jest uwielbieniem. Uwielbienie Boga to dzieło Ducha Świętego w nas. I tak, gdy rozpoznajemy obecność Chrystusa pośród nas, gdy dzięki Duchowi Świętemu spotykamy Go - wyrażamy wówczas nasze uwielbienie, również dzięki działaniu tego samego Ducha. Pierwsze wspólnoty chrześcijańskie "wielbiły Go''. Dowiadujemy się o tym z Dziejów Apostolskich / 2,47/.My czynimy to samo w czasie naszych zebrań modlitewnych: wielbimy Chrystusa - naszego Zbawiciela.

Ale Duch Święty prowadzi nas jeszcze dalej: on uczy nas wielbić Boga, naszego Ojca i dzięki Niemu "możemy wołać "Abba, Ojcze !''. Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi '' / Rz 8,15-16 /.

Modlimy się we wspólnocie - i właśnie to uwielbienie tworzy naszą wspólnotę. Zbierając się razem w Imię Jezusa jesteśmy Kościołem. Nie modlimy się tu każdy osobno, modlimy się wspólnie. Jesteśmy wezwani do wyrażenia naszej modlitwy. Nie jest to bowiem czas modlitwy osobistej, w milczeniu. Tworzymy wspólnotę modlitewną.

I wreszcie chodzi nam o wsłuchiwanie się w słowa Pana, który będzie do nas mówił. Usłyszymy to, co chce nam powiedzieć w ciągu dzisiejszego wieczoru. Gdy już zwróciliśmy się całkowicie ku Niemu, gdy wezwaliśmy Go i wyraziliśmy Mu śpiewem nasze uwielbienie- teraz wsłuchujmy się uważnie czy to w słowa Pisma św., czy w pouczenie któregoś z członków wspólnoty czy w świadectwo któregoś z nas. Powinniśmy trwać w tym oczekiwaniu słowa Bożego skierowanego do nas, dziś wieczór. On jest Bogiem Żywym, który przemawia i dzisiaj. On przemówi do nas w chwili, w jakiej zechce, w chwili milczenia, czy w trakcie wypowiadanych przez kogoś słów. Dlatego musimy trwać w tej postawie nadsłuchiwania słów, które chce nam powiedzieć.

Widzicie więc, że nasze cele są jasno określone :

Spotkanie Pana,

wezwanie Ducha Świętego,

uwielbienie Boga - wspólnie - i całym sercem.

b/ Wskazówki praktyczne dotyczące samego zebrania modlitewnego.

Doświadczycie w czasie zebrania pewnych przeżyć. Spotkacie się ze sposobami wyrażania swych myśli i uczuć, do których nie jesteśmy przyzwyczajeni. Dobrze więc, jeśli zawczasu powiemy o nich kilka słów.

  • Przede wszystkim zauważycie od razu ogromną swobodę w wyrażaniu swojej modlitwy. Niektórzy będą się modlić półgłosem, inni wykonywać różne gesty /np. modlić się z uniesionymi ramionami /, jeszcze inni będą się modlić spontanicznie.
  • Możliwe, że usłyszycie modlitwy wyrażane w języku nieznanym wam. Będzie to to, co nazywamy "darem języków''. Jest to dar dość powszechny. Dzięki niemu wielbi się Pana słownictwem wolnym od działania intelektualnego.
  • Możecie być świadkami słów prorockich. Ktoś będzie mówił w Imieniu Pana. Wówczas przekazuje on całej wspólnocie to co czuje, że jest poleceniem Pana. Przez te słowa on buduje wspólnotę, ożywia jej wiarę i miłość. Jednak słowo takie okaże się rzeczywiście proroctwem tylko wówczas, jeśli zostanie rozpoznane i przyjęte jakie takie przez wspólnotę modlitewną.
  • Może ktoś z obecnych podzieli się z innymi swoim przeżyciem, doświadczeniem. W ten sposób będzie on mógł oddać chwałę Bogu. Poda wówczas świadectwo dotyczące czy to jakiegoś niezwykłego wydarzenia, które miało miejsce w jego życiu, czy jakiejś przemiany wewnętrznej, która dokonała się w nim, dzięki mocy Pana, a która ma ścisłe powiązanie z jego modlitwą.
  • W każdej chwili ktoś może zaintonować śpiew. Wszyscy proszeni są wówczas o włączenie się.
  • Będą również i modlitwy prośby. Zwykle mają one miejsce przy końcu zebrania.

Wszystkie te konkretne sposoby wyrażania swej modlitwy mają jako swój fundament, nie zapominajmy o tym, przeświadczenie, że Jezus jest rzeczywiście obecny pośród tych, którzy zebrali się w Imię Jego.

c/ Teraz chciałbym skierować ostatnie słowa do was. Jaka ma być wasza wewnętrzna postawa, wasze nastawienie w trakcie zebrania modlitewnego, które się za chwilę rozpocznie?

Przyszliście tu po to, aby się modlić.

Pozwólcie mi podać jedną małą radę: Nie przychodźcie tu jako obserwatorzy. Jeżeli ograniczycie się tylko do takiej roli, to z całą uczciwością radzę wam: powróćcie lepiej do domu. My nie urządzamy tu jakiegoś pokazu, jak na seansie. Przychodzicie do nas, aby się razem z nami pomodlić, a nie aby nas obserwować. Niekoniecznie musicie głośno wypowiadać swoje modlitwy. Ważnym jest jednak, abyście się chcieli modlić, choćby w głębi waszych serc. Jeśli jednak chcielibyście w czasie zebrania wypowiedzieć swoją modlitwę, uczyńcie to z całą swobodą, bez skrępowania.

- Otwarcie serca i oczekiwanie Pana, to konieczne warunki dla waszej modlitwy. Wówczas tylko Pan będzie mógł do was przemówić. Bo dziś wieczór On chce naprawdę powiedzieć wam coś w głębi waszych serc. Gdy wy się modlicie, Pan zawsze odpowiada. On otwiera wówczas także i swoje serce. Jego pragnienie przyjścia do was jest mocniejsze niż wasze, aby się do Niego zbliżyć.

Kiedy modlimy się, trwamy w oczekiwaniu Jego działania w naszych sercach. Gdy czas modlitwy kończy się, jesteśmy już trochę przemienieni, nie jesteśmy już w pewnej mierze tymi samymi jakimi byliśmy przed modlitwą.

- Najlepszą naszą postawą będzie na pewno ta, o której poucza nas Jezus: " Zaprawdę powiadam wam, jeśli się nie nawrócicie i nie staniecie jako dzieci, nie wejdzieciedo Królestwa niebieskiego '' / Mt 18,3 /. Nasze serca mają być proste i otwarte a nie krytyczne i negatywnie nastawione.

O. Philipp OSB

Kontakt