Odpowiedzialność za słowo

Każdy oglądać się musi na to, co publicznie mówi, każdy! Nie tylko ksiądz. Każdy musi oglądać się na moralne konsekwencje tego, co mówi, gdziekolwiek mówi. Nawet co będziecie mówili po domach, będą opowiadać na dachach (por. Łk 12, 3).

Nie dlatego, że nagrają, czy podsłuchają, ale dlatego, że ty musisz być odpowiedzialny za to wszystko, co mówisz. Chyba, że mówisz na wiatr; ale wtedy jesteś człowiekiem nieodpowiedzialnym, niegodnym miana obywatela.    Właściwie nie jesteś człowiekiem, gdy na poważne tematy mówisz w sposób nieodpowiedzialny.

Dlatego tylko Chrystus Pan może kształtować nas miłością Bożą, bo tylko w Nim jest miłość Boża, która powoduje, że ja wiem co, kiedy, komu i jak mam powiedzieć. Że ja muszę nieustannie robić rachunek sumienia, jak na początku swojego więzienia Prymas Wyszyński rachunek sumienia zrobił. I zrobił go bardzo poważnie i czytamy to w „Zapiskach więziennych”.

Czy Pan Jezus nie powie mi: „Nie wiecie, czyjego ducha jesteście”, jeśli wzywacie kary Bożej, jeśli cokolwiek przeklinacie.

Ja muszę nieustannie robić rachunek sumienia z tego, czy zachowuję naukę świętego Piotra Apostoła, z jego Pierwszego Listu, jak mam się zachować wobec prześladujących pogan: „Niech nikt z was nie cierpi jako złoczyńca” (4, 15).

Czy nie mam nic takiego na sumieniu, co jest powodem czepiania się mnie rzeczywistym. https://buyiglikesfast.com/buy-instagram-likes/

I ja wiem, to mi sumienie mówi, że jest to zło, a ja potem mówię: patriotę naród prześladuje.

Jak bardzo muszę mieć sumienie czyste.

Święty Piotr ostrzega, by nie mieli mi nic prawdziwego do zarzucenia1.

Ks. Wojciech Danielski

Opracowanie: Grażyna Wilczyńska [IFB]


[1] Homilia we mszy św. wtorku 32. tygodnia zwykłego (wspomnienie świętych Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna, pierwszych męczenników Polski). Lublin, 13 listopada 1984 r.