Ukraina nie spada z nieba

Na swoim profilu na Facebooku ks. Jarosław Gąsiorek, wieloletni moderator Ruchu Światło-Życie na Ukrainie, pierwszy moderator Centrum w Gwardijsku, obecnie pracujący w Winnicy, przytacza „bolesne (ale i pełne nadziei) wspomnienia” z dwóch wyjazdów na zwolnione od okupantów tereny Buczy, Irpinia, Borodianki i okolicznych wiosek, oraz rozmowy z uciekinierami, którzy się u niego zatrzymywali.

***

Jak możliwe jest takie barbarzyństwo?

Wszystko zaczyna się od kłamstwa. Tak jak było w raju. Jezus w Ewangelii św. Jana nazywa diabła „ojcem kłamstwa” i „zabójcą”.

Mieszkaniec wioski między Borodianką i Makarowem opowiadał mi, jak rosyjski żołnierz przyszedł do piwnicy, gdzie się ukrywali, z lekcją propagandy:

– Wy się nie bójcie, my was przyszliśmy wyzwolić.

– Od czego?

– Od faszystów.

– A spotkałeś tu choć jednego faszystę?

– No nie…

– To czemu nas ostrzeliwujecie i każecie spać w piwnicy na ziemniakach?

– A bo wy nie lubicie Ruskich.

– A wy lubicie Ukraińców?

Nienawiść, agresja zdolna do zabijania, rujnowania rodzi się z kłamstwa. Najpierw wymyślam sobie wroga (a raczej inni wymyślają go dla mnie – cała maszyna propogandy). Wyobrażam sobie, jaki ten wróg jest okropny i przekonuję się, że trzeba go zniszczyć. A potem przychodzę jak „zbawiciel”, który wyzwala świat od tych stworzonych w wyobraźni „faszystów”. Niestety, ta choroba dotyka nie tylko Rosjan. Pamiętamy, iluż to „okropnych faszystów” próbowano wymyślić w Polsce, żeby znaleźć pretekst do agresji i niszczenia.

Czasem w zwykłych, domowych relacjach chcę na siłę „zbawiać” drugą osobę od czegoś i obrażam się na nią, kiedy ona tego mojego „zbawienia” nie potrzebuje.

Kiedy próbuję robić z siebie Boga, to robię z siebie małpę.

Tylko Chrystus Ukrzyżowany może być Zbawicielem, może wyzwolić od nienawiści.

Kłamstwo nieraz bardziej boli niż rany fizyczne. Uciekinierka z Mariupola (która godzinami potrafi opowiadać, jak piękne było jej miasto) opowiada, jak kontaktuje się ze znajomymi, którzy tam zostali (tzn. pod okupacją rosyjską) i najbardziej ją boli, kiedy poddają się kłamstwu. Żeby na przykład dostać pomoc w remoncie uszkodzonego domu, trzeba w podaniu napisać, że to ukraińska armia zbombardowała nasz dom – wielu, niestety, na takie kłamstwo się decyduje, a Rosjanie zbierają w ten sposób „dokumenty” potwierdzające, że to „Ukraińcy sami zbombardowali Mariupol”.

„Poznacie prawdę, a prawda Was wyzwoli” (J 8,32).

***

W czasie uroczystości z okazji 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau Marian Turski, były więzień obozu, przypomniał słowa prezydenta Austrii Alexandra Van der Bellena: „Auschwitz ist nicht vom Himmel gefallen”. Auschwitz nie spadło z nieba. W swoim przemówieniu Turski zaapelował o to, aby mieć oczy otwarte i nie być obojętnym na kłamstwa. „Bo jeżeli będziesz, to nawet się nie obejrzycie, jak na was, na waszych potomków jakieś Auschwitz nagle spadnie z nieba”. Niby oczywista oczywistość.

Kilka lat temu czytałam recenzje pewnego krytyka filmowego po przeglądzie filmów rosyjskich. Wojennych filmów rosyjskich. Zaznaczył swój niepokój, zauważając, jak wysmakowane, wystylizowane są te opowieści – sceny walk, bohaterstwo, braterstwo broni. Wojna jest taka piękna! Propaganda rosyjska wykonała kawał skutecznej roboty, wpisując w kulturę, w codzienność to przekonanie. Musimy być gotowi do walki, bo otacza nas wrogi nam świat.

Co my mamy z tym zrobić?

Ks. Jarosław Gąsiorek: „Synowie gromu”, Jakub i Jan, chcą, żeby „ogień spadł z nieba i pochłonął ich”, tzn. tych okropnych wrogów – Samarytan. Nieraz by się chciało, żeby Pan Bóg zesłał z nieba jakiś ogień, który by pochłonął tych współczesnych wrogich sąsiadów. Ale Jezus skarcił uczniów, a potem zapytał: Czy jesteś gotowy pójść za mną głosić Dobrą Nowinę tam, gdzie Ja cię zaprowadzę, nie oglądając się za siebie? Czy jesteś gotów iść za mną do Samarii? Czy jesteś gotów iść za mną do Rosji?

Bóg nie zesłał i nie zsyła gromu z nieba, żeby „raz na zawsze wreszcie zniszczyć tych wrogów”. Za to trochę później, kiedy uczniowie przeżyli mękę i śmierć Jezusa (za wrogów), a potem Zmartwychwstanie, Pan zesłał im inny ogień, Ogień Ducha Świętego, Ogień Miłości, żeby mogli być Jego świadkami w Jerozolimie, Judei, Samarii i aż po krańce ziemi”.

opr. Wiola Szepietowska