Irlandia: obrońcy życia ostrzegają przed wpływową grupą proaborcyjną

 Największym wrogiem w walce o życie są wpływowe lobbystyczne grupy interesu próbujące wprowadzać prawa proaborcyjne „tylnymi drzwiami” – uważają obrońcy życia z Irlandii. W ten sposób komentują oni zaangażowanie Irlandzkiej Rady Praw Obywatelskich (ICCL) w próbę zniesienia w Irlandii przepisów chroniących dzieci nienarodzone.

Organizacja założona przez amerykańskiego miliardera i filantropa o irlandzkich korzeniach, Chucka Feeney’a, zdaniem działaczy pro-life, jest w kraju jedną z głównych sił napędowych dla „postępowych” zmian o podłożu lewicowym.

Na początku października br. ICCL złożyła skargę do Rady Europy, twierdząc, że odmowa legalizacji aborcji w Irlandii jest blokowaniem możliwości uzyskania przez kobiety pełnej „równości”. Skarga przekazana minister ds. europejskich Republiki Irlandii, Lucindzie Creighton zawiera krytykę rządu irlandzkiego za jego „polityczną nieustępliwość” w kwestii aborcji, w szczególności zaś za to, że nie chce zmienić konstytucyjnie gwarantowanego prawa chroniącego dziecko poczęte. Podobnie jak inne środowiska proaborcyjne ICCL powołuje się na orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 2010 roku w tzw. sprawie ABC, dotyczącej trzech kobiet z Irlandii, które aby zabić swe nienarodzone dzieci, musiały wyjechać do klinik aborcyjnych w Wielkiej Brytanii. Według sędziów Trybunału jedna z tych kobiet miała prawo do legalnej aborcji na terenie swej ojczyzny.

Skarga ICCL ma także wydźwięk antykatolicki, gdyż za antyaborcyjną kampanię obwinia prymasa Irlandii, kard. Seána Brady’ego. ICCL sugeruje tym samym, że katoliccy księża i świeccy nie powinni mieć w sprawie aborcji żadnego głosu. Według wpływowej grupy, której deklarowanym głównym celem działalności jest przeciwstawianie się rasizmowi, homofobii, dyskryminowaniu osób niepełnosprawnych, seksizmowi i innym praktykom nietolerancji w stosunku do grup mniejszościowych, główną przeszkodą we wprowadzaniu proaborcyjnego prawa jest „religijny konserwatyzm”.

Obrońcy życia zwracają uwagę, że od czasu przyjęcia przez Irlandię pomocy finansowej od Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego nie ustaje presja ze strony różnych międzynarodowych grup interesu, aby w kraju wprowadzono ustawodawstwo proaborcyjne. Większość obywateli Zielonej Wyspy sprzeciwia się aborcji, a to oni decydują o prawie do życia – przypominają działacze pro-life.

Dr Ruth Cullen z organizacji Pro-Life Campaign przypomina, że na podstawie uniwersalnych standardów medycznych i obiektywnych kryteriów oceny Irlandia jest uznawana za jedno z najbezpieczniejszych miejsc na świecie dla kobiet w ciąży.

 

Katolicka Agencja Informacyjna

Leave a Reply