USA: obrona małżeństwa i życia (2 wiadomości agencyjne)

Fot. KajaUSA: episkopat apeluje do Sądu Najwyższego o obronę małżeństwa

Na fakt, że Konstytucja Stanów Zjednoczonych nie wymaga zmiany dotychczasowej definicji małżeństwa jako trwałego związku kobiety i mężczyzny zwrócili uwagę Sądowi Najwyższemu USA biskupi tego kraju. 26 i 27 marca trybunał ten ma wydać wyrok w dwóch sprawach, w których chodzi o obronę tradycyjnej definicji małżeństwa.

Jedna z nich, to Hollingsworth v. Perry – czyli zażalenie na przyjętą w Kalifornii tzw. „Propozycję 8″, podjętą w roku 2008 decyzję obywali tego stanu, że na jego terenie jako ważne i uznawane, traktowane jest jedynie małżeństwo między mężczyzną a kobietą. Odnosząc się do wcześniejszej decyzji Sądu Najwyższego mówiącej, iż nie mają podstaw racjonalnych wszelkie prawne zakazy aktów homoseksualnych osób dorosłych, dokonywanych za ich zgodą, wskazano, że władze nie mają konstytucyjnego obowiązku, by zachęcać czy też popierać takie zachowania. Tak więc władze mogą prawomocnie popierać jedynie interesy związków heteroseksualnych. Przypomniano, że jedynie relacja kobiety i mężczyzny jest miejscem, gdzie może powstawać nowe życie, zaś rodzina budowana na więzi ojca i matki ma wyjątkową wartość i stąd zasługuje na uznanie jej wartości publicznej, której nie mają inne intymne relacje seksualne.

Doradca amerykańskiego episkopatu, Anthony Picarello Jr. wyjaśnił, że pomimo przemian społecznych pojęcie małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny nie jest reliktem historycznym, lecz instytucją fundamentalną dla życia społecznego. Stąd władze nie tylko mają prawo, ale wręcz obowiązek, aby je popierać. Ponadto jedynie małżeństwo kobiety i mężczyzny może być miejscem poczęcia i zrodzenia dzieci oraz zapewnienia im właściwej atmosfery wychowawczej. Natomiast jeśli władze nie będą popierały tak pojętego małżeństwa tradycyjnego, może dojść jedynie do nasilenia problemów wynikających z rozwodów i rodzin rozbitych.

Drugi przypadek dotyczy sprawy Stany Zjednoczone przeciw Windsor. Kobieta, która żyła w związku lesbijskim zaskarżyła ustawę federalną z 1996 roku, ponieważ nie uznaje ona za prawo podstawowe cywilnego uznania relacji homoseksualnej. W cytowanej ustawie chodzi o takie sprawy jak ubezpieczenia społeczne, programy federalne czy też federalne podatki od nieruchomości czy dochodowe. Edith Windsor odziedziczyła majątek swej partnerki i musi z tego tytułu zapłacić 363 tys. dolarów podatku. Gdyby żyła w małżeństwie nie musiała by go płacić. Picarello zaznaczył, że nie istnieje coś takiego jak podstawowe prawo do uznania relacji homoseksualnej za małżeństwo. Wskazał, że uznanie cywilne takich związków nie jest zakotwiczone w dziejach społeczeństwa amerykańskiego, zaś orzecznictwo Sądu Najwyższego wskazuje, że zawsze za małżeństwo uznawano jedynie związki mężczyzny i kobiety.

 

Katolicka Agencja Informacyjna

 

USA: około 50 tys. obrońców życia maszerowało w San Francisco

 

Około 50 tys. ludzi przeszło ulicami San Francisco w miniony weekend w dorocznej manifestacji „Walk for Life”. Uczestnicy pochodu, który odbywał się w tym mieście na Zachodnim Wybrzeżu USA już po raz dziewiąty, śpiewali, skandowali i modlili się. Przypominali, że od 1973 roku, kiedy werdykt Sądu Najwyższego zalegalizował aborcję, Stanach Zjednoczonych życie straciło 55 mln nienarodzonych dzieci.

Obrońcy życia maszerujący ulicami San Francisco tworzyli wielobarwny, głośny tłum. Dominowali młodzi. Niektórzy z nich zaopatrzeni w bębny. Przed głównym wiecem 26 kobiet opowiadało dramatyczne historie swego życia związane z dokonaną w przeszłości aborcją. Niektórzy mężczyźni trzymali napisy: „Żałuję utraconego ojcostwa”, odwołując się do dawnych decyzji, których konsekwencje do dziś obciążają ich sumienia.

Przed rozpoczęciem marszu wysłannik nuncjusz apostolski, abp Carlo Maria Viganò przekazał błogosławieństwo i słowa pozdrowienia od Benedykta XVI, wyrażające wdzięczność tym, którzy dają publiczne świadectwo wobec „podstawowego prawa do życia i moralnego imperatywu podtrzymania nienaruszalnej godności każdego członka ludzkiej rodziny, a w szczególności najmniejszych i najbardziej bezbronnych z naszych braci i sióstr”.

Wśród uczestniczek manifestacji pojawiła się m.in. Kelly Clinger, była wokalistka z chórków Britney Spears, która dokonała dwóch aborcji, a obecnie jest obrończynią życia. Wraz z mężem opowiadała o trudnym procesie uzdrowienia, gdy postanowili nazwać swe abortowane dzieci „Dobrocią” i „Miłosierdziem”. Artystka zapewniała, że dopóki aborcja nie zostanie powstrzymana, nie ucichnie głos jej świadectwa.

Marsz próbowała zakłócić niewielka grupa zwolenników aborcji.

Pierwsza manifestacja w obronie życia w San Francisco odbyła się 22 stycznia 2005 roku. Wzięło w niej udział kilka tysięcy ludzi.

 

Katolicka Agencja Informacyjna

Leave a Reply