USA: przewodniczący episkopatu krytykuje działania Białego Domu ws. definicji małżeństwa

bialy-domPrzewodniczący Konferencji Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych, abp Timothy M. Dolan w liście do prezydenta USA Baracka Obamy skrytykował działania obecnej administracji Białego Domu wymierzone przeciwko federalnej ustawie (DOMA), która definiuje małżeństwo jako prawny związek kobiety i mężczyzny. Hierarcha podkreślił, że praktyki te mogą popsuć relacje między Kościołem a państwem.

Rząd Obamy od pewnego czasu jawnie ignoruje obowiązujące prawo, gwarantujące np. to, że stany mające tradycyjną wizję małżeństwa mogą nie uznawać za małżeństwo związku między osobami tej samej płci, zawartego w innym stanie, gdzie tego typu związek jest uważany za pełnoprawny.

„To szczególnie złe i niesprawiedliwe, jeśli sprzeciw wobec zmian definicji małżeństwa zrównuje się z celową lub kierowaną złą wiarą dyskryminacją rasową, a tak robi ciągle pana administracja” – napisał metropolita nowojorski w liście otwartym opublikowanym przez episkopat USA.

Abp Dolan przypomniał stanowisko Kościoła, który widzi w każdym człowieku, w tym także w homoseksualistach „niezmierzoną godność osobową”. „Odrzucamy jakąkolwiek nienawiść i niesprawiedliwe traktowanie wobec jakiejkolwiek osoby” – podkreślił arcybiskup, wzywając prezydenta do dialogu nt. losów wciąż obowiązującej ustawy definiującej małżeństwo.

To kolejna reakcja przewodniczącego amerykańskiego episkopatu w tej sprawie. W marcu br. hierarcha skrytykował decyzję administracji Obamy, by państwo nie broniło już federalnej ustawy definiującej małżeństwo. Abp Dolan przypomniał wtedy, że naród amerykański i rząd powinni „uznawać i chronić małżeństwo, a nie ingerować w nie i zmieniać jego definicję”.

Postawę rządu amerykańskiego coraz głośniej krytykują także inni biskupi katoliccy, duchowni protestanccy, a także przedstawiciele innych religii.

23 lutego br. Obama polecił Departamentowi Sprawiedliwości, by wycofał poparcie rządu dla ustawy definiującej małżeństwo jako prawny związek kobiety i mężczyzny. W opinii obecnej administracji dyskryminuje ona związki homoseksualne. Do tej pory rząd formalnie bronił ustawy o ochronie małżeństwa, gdyż musi standardowo stać na straży prawa federalnego. Ustawa o obronie małżeństwa, podpisana w 1996 r. przez prezydenta Billa Clintona, mówi też, że żaden stan USA nie ma obowiązku uznawania związku cywilnego pomiędzy osobami tej samej płci, zawartego w innym stanie.

W grudniu 2010 r. Obama doprowadził także do uchylenia polityki amerykańskich sił zbrojnych, polegającej na zasadzie: „Nie pytaj, nie mów”(DADT – Don’t ask, don’t tell), która wymagała, by homoseksualiści ukrywali swoją orientację seksualną, a dowódcy nie badali tych spraw. W wojsku mogą służyć teraz osoby otwarcie przyznające się do swego homoseksualizmu.

 

Katolicka Agencja Informacyjna

Leave a Reply