Coraz częściej słyszy się pełne ubolewania głosy pod adresem animatorów / niekiedy od nich samych /: "Martwieją ! Wpadają w stagnację, nie rozwijają się. Potrzebne jest im sanatorium !'' W odpowiedzi naszą pierwszą propozycją jest : oa z a m o d l i t w y .


Oaza modlitwy jest dal wszystkich (!), którzy pragną się modlić / OM absolutnie nie można traktować jako formy spotkania towarzyskiego, na którym jest "fajnie'' /. Ale przede wszystkim dla animatorów odpowiedzialnych za prowadzenie innych. Powinni oni znaleźć dłuższy czas na modlitwę.


W czasie OM korzystamy z różnych form modlitwy: tradycyjnych odnowionych przez Vaticanum II / dzięki temu OM spełnia ważną funkcję w ruchu odnowy liturgii/ oraz tych, które dopiero w ostatnich latach zostały rozpowszechnione. Jeśli potraktujemy je wszystkie poważnie i we właściwym duchu, z pewnością spotkamy się z Chrystusem - Lekarzem i przyjmiemy Jego kojące oddziaływanie.


OM może stać się dla nas także czasem ciszy, w którym koniecznie trzeba będzie zastanowić się nad tym, czy przestrzegamy "diety duchowej'', na którą składa się: modlitwa, studium Pisma Św., życie we wspólnocie oraz diakonia / ewangelizacja, deuterokatechumenat, służenie darami, wzajemną pomocą itp./.


OM daje nam również sposobność do spotkania się z braćmi, którzy mogą dopomóc swoim wsłuchiwaniem się w głos Pana, rozpoznaniem źródła problemu, swoją modlitwę i doświadczeniem.


Oaza Modlitwy w swoich początkach była pomyślana w pierwszym rzędzie dla animatorów, moderatorów i pozostałej diakonii Ruchu, aby dać im okazje do odnowienia się, do nabrania sił, do "naładowania akumulatorów'', do duchowej "reanimacji'', aby służąc innym nie pozostali sami poza nurtem "żywego Kościoła''. "Zanurzenie się'' raz na kilka tygodni w intensywnym środowisku modlitwy i przeżyciu wspólnoty powinno stać się dla nich wewnętrzną potrzebą i źródłem regeneracji duchowych sił.

Kontakt