Bal na Zamku

Siódmy Niepodległościowy Bal Bezalkoholowy z okazji 99. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości odbył się w tym roku na zamku Topacz w pobliżu Wrocławia. Tym razem wspominano również obronę Niemczy sprzed tysiąca lat. Organizatorzy – członkowie Krucjaty Wyzwolenia Człowieka oraz Fundacja „Vide et Crede” zaprosili do zamkowej sali ponad 180 gości.

fot. Ewa MartyniszynCzy łatwo zdobyć zamek w XXI wieku?

Na myśl o tym, że Niepodległościowy Bal Bezalkoholowy będzie na zamku w stylu rycerskim – cieszyłem się jak małe dziecko. Toć to ja o takim Balu myślę już od dwóch lat! Zaraz potem planowałem i zacząłem realizować. A kiedy już rezygnowałem z organizacji, dodali mi wiary koledzy wodzireje i znalazł się sponsor na dokładnie dziesięć tysięcy!

zdjęcia: Ewa Martyniszyn

Tańcem uczcili niepodległość

Do niezwykłych wnętrz sali balowej w kompleksie Zamku Topacz przybyło ponad 180 osób. Wiele z nich było ubranych w stroje z dawnych czasów. – Przebieramy się, by uwypuklić pewien charakter. Strój sprawia, że człowiek staje się trochę inny – wchodzi w tę epokę, do której nawiązuje ubiór. Poza tym to dodaje kolorytu naszemu spotkaniu i podkreśla wyjątkowość tego wydarzenia. Polska kultura jest bardzo bogata i dobrze z niej korzystać. Przecież na co dzień tak się nie chodzi – mówi Renata Kuś, która od samego początku, wraz z mężem Andrzejem, organizuje wrocławskiej bale.

Tegoroczna zabawa była okazją nie tylko do wspomnienia wydarzeń z 1918 r. Organizatorzy sięgnęli w zdecydowanie bardziej odległą przeszłość, do wydarzenia, które jest praktycznie nieobecne w świadomości Polaków i Dolnoślązaków. – W tym roku przypada 1000. rocznica obrony Niemczy [to niewielka miejscowość nieopodal Dzierżoniowa – przyp. red.]. To okazja, by dowiedzieć się o tych wydarzeniach więcej. Było to w czasach Bolesława Chrobrego. Wówczas cesarz Henryk II napadł na polskie ziemie i chciał zdobyć Niemczę, a ludność tego grodu bohatersko się broniła. Ich wyczyn stał się symbolem obrony granic państwa polskiego – dodaje.

W czasie balu, tradycyjnie już, jest czas na wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych. – To jest zawsze gwóźdź programu, bo – jak się okazuje – wszyscy lubią śpiewać – mówi R. Kuś. Oprócz tego nie zabrakło, oczywiście, poloneza. Bal otworzyło odśpiewanie „Bogurodzicy”, a podczas tańców animowane były zabawy dla dzieci przybliżające im historię Polski.

Do uczestników balu słowo skierował bp Tadeuszowi Bronakowski, przewodniczący zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości. W swoim liście przypomniał, że wolność państwa, narodu i społeczeństwa budowana jest nie tylko na sprawnych strukturach i instytucjach, na silnej armii oraz na gospodarce. „Wolność państwa zawsze zaczyna się od wolności ducha i umysłu obywateli” – napisał.

relacja fotograficzna Gościa Niedzielnego