Jego imię będzie żywe

Jego mądrość wielu będzie wychwalać,
nie zostanie zapomniany na wieki.
Pamięć o nim nie zginie,
a jego imię będzie żywe po wszystkie pokolenia.

Jego mądrość będą sławiły narody
i będą go chwalić na zgromadzeniu

Syr 39, 9–10

To słowo z Księgi Syracha, wychwalające nauczyciela Prawa, możemy również odnieść do naszego Założyciela, ks. Franciszka Blachnickiego. Myślimy dziś, w dniu Jego urodzin, o darze jego życia, które w świetle ostatnich wiadomości ukazuje się nam nowym blaskiem.

Jakkolwiek wiadomość wynikach śledztwa w sprawie śmierci Ojca jest dla nas ważna, to musimy pamiętać, że ojciec Franciszek moralnie ofiarę ze swojego życia złożył na długo przed tym nim zabrano mu je na ziemi. Ofiarowanie życia za Kościół w Polsce i Europie w Rzymie, w Bazylice św. Piotra w lipcu 1985 r. było decyzją wiary, odpowiedzią na wezwanie, które usłyszał w historii swojego życia. Rok później potwierdził to wezwanie w testamencie, nazywając „Amen na własną śmierć” czwartym najważniejszym darem swojego życia.


Jeśli życie Założyciela jest dla nas światłem to zgodnie z wezwaniem naszego charyzmatu, musi się stawać dla nas życiodajne. Nasz szacunek nie może sprowadzić się do haseł czy bannerów. Jeśli chcemy służyć odnowie Kościoła poprzez nasz charyzmat, również musimy decydować się, aby oddawać za to nasze życie, kropla po kropli. W przeciwnym wypadku może grozić nam stać się pewnego rodzaju katolickimi aktywistami „używającymi” charyzmatu, który został im przekazany.

Służąc charyzmatem będziemy widzieć „owocne skutki”, jednak musimy pamiętać o przestrodze, jaką dla samego siebie napisał ks. Franciszek u początku rozwoju Ruchu: „charyzmat to łaska gratis data, która nie uświęca jeszcze tego, który ją posiada”.

24 marca 2023

o. Bartłomiej Parys, SVD