Jeszcze trwają ostatnie rekolekcje, jeszcze będą te wrześniowe, ale kiedy do domu wrócił III turnus, to wiadomo – Oaza Żywego Kościoła dobiega końca. Była to przygoda od Afryki po Ukrainę.
Proponujemy spojrzenie na ten czas oczami tych, dla których rekolekcje piętnastodniowe kończą się zbyt szybko.
Był to Boży czas, pełen dowodów działania Ducha Świętego. Czas budowania wspólnoty, a także odkrywania, w jaki sposób wspierać tę wspólnotę.
Najważniejsza była dla mnie szczera spowiedź – przyznała jedna z dziewczyn. Adoracja Pana Jezusa w ciszy – mówiło w godzinie świadectw wielu innych. Bo ciszy i Boga jest w naszym hałaśliwym, rozkojarzonym i przebodźcowanym świecie zdecydowanie za mało. – Jesteśmy wdzięczni Panu Bogu za ten czas. Przyniósł on bardzo wiele owoców.
Przed nami czas powakacyjnych pielgrzymek Ruchu w diecezjach.
Co w moim życiu zmieniły tegoroczne rekolekcje?
Z jakiego powodu z nich zrezygnowałem?
Zapraszamy na oazowy patchwork rekolekcyjnych doświadczeń. /wsz/