Dzień wspólnoty

Wbrew pozorom nie jest to pojęcie charakterystyczne tylko dla Ruchu Światło-Życie. Idea spotkania jest bliska także wspólnotom, z którymi spotykam się tutaj.

Jak już kiedyś wspominałem, Trzeci Zakon Franciszkański spotyka się co miesiąc w niedzielę na Fraternity Meeting – spotkaniu wspólnoty. Podobnie jak u nas sprawują Liturgię Godzin (jutrznia, nieszpory), Eucharystię, jest wprowadzenie w temat, a potem spotkania w małych grupach. Oczywiście jest także wspólny posiłek i czas na wszelakie ogłoszenia, ustalenia i wymianę myśli. Całość trwa od 1100 do 1600. Dwa razy w roku (Adwent i Wielki Post) odbywają się także weekendowe rekolekcje dla III Zakonu.

W najbliższych weźmie też udział wspólnota młodzieżowa, trochę równolegle, bo z własnym programem, ale i ze wspólnymi z dorosłymi punktami. Na jednym ze spotkań ustaliliśmy, że w ramach integracji z dorosłymi oraz by sobie i im uświadomić, jak bardzo siebie nawzajem potrzebujemy, a także by wszczepić w młodych ducha służby i dostrzegania potrzeb innych ludzi, przygotujemy małą niespodziankę dla reszty wspólnoty. Pod opieką odpowiedzialnych młodzież przygotuje posiłek dla dorosłych – od przygotowania miejsca (z odpowiednim wystrojem, bo to będzie Niedziela Palmowa), poprzez gotowanie, podawanie i sprzątanie. Biorąc pod uwagę, że to bardziej dzieci niż młodzież, będzie to spore wyzwanie, ale liczymy na dużo radości.

To całkiem nowy pomysł, który może być zaskakujący dla dorosłych. Formacja młodych jest opracowywana przeze mnie, więc ma dużo ruchowych inspiracji. Na razie podejmujemy tematykę ewangelizacyjną – jesteśmy przy punkcie o zbawieniu w Jezusie, co akurat dobrze współgra z okresem liturgicznym. Jedno z najciekawszych dla mnie spotkań było poświęcone zagadnieniu: kim jest Jezus. Taka mała chrystologia dla dzieciaków i to po angielsku. Wyzwanie było większe dla mnie niż dla nich. Muszę w formacji uważać, aby nie pominąć specyfiki franciszkańskiej, którą poznaję, i zawsze pamiętać, że to część większej wspólnoty.

dw1

Troszkę inaczej sprawa dnia wspólnoty wygląda w CYC, gdzie szykują się wielkie zmiany. Tutaj oprócz weekendowych rekolekcji, także dwa razy w roku, przy czym jedne tylko dla członków wspólnoty, a drugie organizowane przez wspólnotę dla „niezrzeszonych”, cztery razy w roku jest Day of Prayer – dzień modlitwy, zwany także potocznie jednodniowymi rekolekcjami. Spotykamy się w sobotnie popołudnie, między 1400 a 2100. Oprócz modlitwy jest konferencja, spotkanie w grupach, czasem film, no i oczywiście wspólny posiłek. Najbliższy mam przygotować i poprowadzić. Chciałbym go poświęcić tematowi wspólnoty.

Tydzień temu spotkaliśmy się na dodatkowym spotkaniu, poświęconym właśnie naszemu życiu we wspólnocie. Zrodziło się to z mniej czy bardziej oficjalnych rozmów o rekolekcjach, które odbyły się kilka tygodni temu. W konsekwencji postanowiliśmy dokonać paru zmian. Najważniejszą jest potrzeba formacji. Widać, że rodzi się coraz większe pragnienie wzrostu. Zaproponowałem i, co ciekawe, zostało to przyjęte jako coś, czego potrzebujemy, pochylenie się nad Dziesięcioma Krokami ku dojrzałości chrześcijańskiej. Przez najbliższy rok będziemy po kolei podejmować te tematy. Na każdy przeznaczymy miesiąc. Pierwsze spotkanie każdego miesiąca będzie w kaplicy, połączone z adoracją. Drugie składać się będzie z krótkiej konferencji (15-20 minut), a potem dzielenia się w grupach. Tak więc ruszymy z pracą w małych grupach, żeby zbudować bliższą relację między sobą oraz poczucie odpowiedzialności, poprzez m.in. powierzanie posług poszczególnym grupom. Trzecie spotkanie będzie spotkaniem w małych grupach na ewangeliczną rewizją życia (tę metodę zaproponowałem), oczywiście wcześniej przygotowaną, a pogłębiającą dany temat. Czwarte zaś spotkanie, będzie poświęcone zagadnieniu, jak mamy wprowadzać dany temat w życie naszej wspólnoty i chodzi tu już o konkretne postanowienia. Na zakończenie będzie możliwość modlitwy wstawienniczej, zwłaszcza w odniesieniu do rozważanego Kroku.

dw2

W miesiące, w których wypadnie piąte spotkanie, poświęcimy je na ogólną refleksję o naszej wspólnocie i przygotowanie do kolejnych rekolekcji i dni modlitwy. Pomiędzy spotkaniami będziemy rozważać teksty biblijne przygotowane na każdy dzień miesiąca (w oparciu o nasze notatniki do Kroków). Na razie jeszcze nie podjęliśmy decyzji co do celebracji, bo to dla nich trochę zbyt nowy temat.

Powstaje może pytanie, dlaczego akurat ten moment formacji Ruchu zaproponowałem? Bo w CYC wszyscy są po ewangelizacji i zdecydowali się na przyjęcie Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela. Dlatego trzeba zacząć czas katechumenalny, a to właśnie kroki. Żeby nie „udziwniać” nazwałem Nową Kulturę – chrześcijańskim stylem życia, wszak o to w niej chodzi. Co zrobimy z abstynencją jeszcze nie wiem, ale ufam, że Duch Święty da światło na to wyzwanie.

Zdaję sobie sprawę, że zainspirowanie formacją Ruchu drogi CYC wymaga delikatności, ale i stanowczości. Ja osobiście jestem całkowicie przekonany do skuteczności i celowości takiej drogi, dlatego chciałbym ją przejść z moją nową wspólnotą, i tak jak oni obdarzyli mnie sobą, tak i ja chcę im dać to, co sam uważam za najcenniejsze w moim życiu.

ks. Maciej Krulak